Ghostwriters

Copywriting / Marketing

Pull i push – czy przeciwieństwa naprawdę się przyciągają?

Osobom, które na co dzień nie mają do czynienia z marketingiem, na pierwszy rzut oka może wydawać się, że strategie “pull” i “push” to totalne przeciwieństwa. Nic bardziej mylnego! Chcecie dowiedzieć się, na czym polegają te marketingowe metody? Zapraszamy do dzisiejszego artykułu.

To o co właściwie w tym wszystkim chodzi?

W świecie marketingu nieustannie trwa wyścig zbrojeń. Marketingowcy codziennie głowią się nad tym, jak dotrzeć do ludzi i skłonić ich do wybrania konkretnego produktu bądź usługi. Oczywiście rezultatem tego są coraz to nowsze strategie marketingowe. I w ten oto sposób przechodzimy do sedna sprawy. Zacznijmy od definicji.

Pull marketing

Pull w języku polskim oznacza „przyciągać” i to właśnie zakłada strategia pull marketingu. Ma ona przyciągnąć uwagę nowego klienta do danego produktu lub usługi. Innymi słowy – głównym zadaniem tej metody jest zaoferowanie konsumentom rozwiązania na ich problemy i stworzyć zapotrzebowanie na jego posiadanie.

Idea pull marketingu zakłada zdobycie stałej, wiernej grupy odbiorców, którzy pozostaną lojalni wobec marki i wielokrotnie będą korzystać z jej usług lub produktów. Co za tym idzie, pull marketing skupia się na “długodystansowych” wynikach i ważne jest, aby z danej marki stworzyć swego rodzaju ikonę.

Kilka przykładów, dla łatwiejszego zrozumienia:

  • marka utożsamiana z najlepszym smakiem chipsów,
  • sprzęt sportowy danej marki jest uważany za najlepszy.

I tak dalej.

Ze względu na specyfikę swoich założeń i wymagania finansowe pull marketing najlepiej sprawdzi się w przypadku dużych firm, które istnieją już jakiś czas na rynku i są w miarę rozpoznawalne wśród konsumentów.

Push marketing

Tak, jak w przypadku poprzedniej strategii, pierwszy człon tej nazwy bardzo dobrze oddaje jej założenia. Push w języku polskim oznacza „pchać”, ale na potrzeby tej definicji przyjmijmy, że słowo “podsuwanie” jest równie dobrym tłumaczeniem. Push marketing polega na „podsuwaniu” potencjalnym klientom nowych produktów. Celem jest oczywiście podniesienie wyników sprzedaży i zwiększenia świadomości konsumenckiej na daną markę.

W odróżnieniu od pull marketingu metoda push jest jak sprint na 100 metrów. Liczy się szybkie zamknięcie transakcji. Z tego też względu działania marketingowe w tej metodzie wykorzystują „zdolności do podejmowania impulsywnych decyzji” potencjalnych klientów.

Dla urozmaicenia artykułu przedstawiamy kilka przykładów:

  • działania akwizycyjne,
  • stoiska z próbkami w sklepach,
  • organizowanie targów np. odzieżowych.

Działania push marketingu są bardzo proste i mało kosztowne, dlatego będą odpowiednie zarówno dla firm dopiero wchodzących na rynek, jak i dla dużych firm. Kluczem do sukcesu jest przedstawienie produktu, zwykle kupowanego pod wpływem impulsu, w jak najbardziej atrakcyjny sposób.

Pull i push – co z tym przyciąganiem przeciwieństw?

Choć z pozoru różne jak dzień i noc, w rzeczywistości są dosyć podobne. Dlaczego? Łączą je wspólne cele – zwiększenie sprzedaży, spopularyzowanie produktu itd.

Zastanawiacie się pewnie, jak to działa w praktyce? Śpieszymy z wyjaśnieniem. Metodą pull możemy wykreować u konsumentów potrzebę, potem za pomocą push marketingu podsuwamy klientom produkt, który może zaspokoić wykreowaną wcześniej potrzebę. Mówiąc prościej – kreujemy potrzebę i podsuwamy rozwiązanie.

Pull czy push – co wybrać?

Odpowiedź na to pytanie jest dosyć prosta – wybierzcie tę, którą uważacie za bardziej skuteczną. Liczy się cel, a nie sposób. Przeanalizujcie, na czym Wam zależy, weźcie pod uwagę pozycję Waszej firmy na rynku i odpowiedzcie sobie: pull czy push?

Leave A Comment